Wspierajmy rolnictwo „chłopskie” w czasach COVID-19
Wśród grup, których pandemia koronawirusa ciężko dotyka, znajdują się niewielkie i średnie rolne gospodarstwa rodzinne, produkujące żywność wysokiej jakości z poszanowaniem środowiska i zdrowia rolników i konsumentów. Takie rolnictwo, w odróżnieniu od uprzemysłowionego rolnictwa konwencjonalnego, często wielkoskalowego, na świecie popularnie się nazywa rolnictwem „chłopskim”.
U nas w kraju rolnicy niekoniecznie utożsamiają się z tym terminem, mówią raczej o „tradycyjnym rolnictwie rodzinnym”. Dlatego umieszczamy termin „chłopskie” w cudzysłowie.
Ale nie o termin tu chodzi tylko o fakt, że popieramy komunikat i apel organizacji La Via Campesina, ruchu „chłopek i chłopów” na rzecz agroekologii i suwerenności żywnościowej, wzywający władze państw i organizacji międzynarodowych takich jak Unia Europejska, do otoczenia, w czasach koronawirusowej pandemii, szczególną troską rolników oraz pracowników rolnych, w tym migrantów.
Polskę również to dotyczy, gdyż zamykając targowiska, stołówki szkolne czy restauracje, zostawiając sprzedaż żywności prawie wyłącznie sieciom supermarketów, do których drobni rolnicy nie mają dostępu, odcinamy wielu rolników od rynków zbytu i stawiamy ich rodziny w trudnej sytuacji.
W tych trudnych dla całego społeczeństwa czasach, gdy ludzie są pozamykani w domach, a transport międzynarodowy jest mocno ograniczony, „kluczowe znaczenie ma zapewnienie pewnych, bezpiecznych i wystarczających dostaw zdrowej lokalnej żywności dla całej populacji”. I tu można liczyć na rolników, ale trzeba wyciągnąć do nich rękę.
Dodajmy, że ten kryzys jest okazją, aby zrobić następny krok na drodze do transformacji naszego modelu gospodarczego, w tym rolnictwa, w odpowiedzi na wielkie wyzwania naszych czasów, katastrofę klimatyczną, utratę bioróżnorodności, erozję gleb.
Dodajmy też, że produkty rolne wysokiej jakości, takie jak produkty rolnictwa ekologicznego, nieskażone pestycydami i bogate w składniki odżywcze, stanowią ważne wsparcie w stymulowaniu systemów odporościowych ludzi w czasie epidemii i powinny być powszechnie dostępne. Rolników, którzy produkują taką żywność, polskie władze powinny otoczyć szczególną ochroną, bo ich liczba z roku na rok maleje. Pozostałe gospodarstwa rodzinne władze powinny zachęcić finansowo i doradczo, aby rolnicy i rolniczki wykorzystali te kryzysowe czasy na zdobywanie wiedzy i przygotowanie ich gospodarstw do produkcji agroekologicznej, z poszanowaniem ekosystemów, gleby, a także zdrowia – własnego, rodziny rolnika, pracowników i konsumentów.
Solidaryzujemy się z apelem organizacji La Via Campesina:
W trakcie ogromnego kryzysu, którego doświadczają w tej chwili Europa i cały świat z powodu epidemii COVID-19, po raz kolejny kluczowymi kwestiami stają się transformacja naszego modelu gospodarczego i znaczenie suwerenności żywnościowej. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek przedtem, Europejska Koordynacja Via Campesina (ECVC) wraz z tysiącami rolników i rolniczek prowadzących rodzinne gospodarstwa w całej Europie, których reprezentuje, chce podkreślić, że chłopi, mali i średni rolnicy oraz pracownicy rolni, są tutaj i są gotowi. Będziemy nadal z poczuciem odpowiedzialności wypełniać nasze najważniejsze zobowiązanie wobec społeczności Europy – produkować zdrową i świeżą żywność.
Całość apelu na stronie Zielonych Wiadomości: