rolnictwo

gru01

W stronę lokalności: Reforma Europejskiego Systemu Żywnościowego

Parlament Europejski zatwierdził w listopadzie 2021r. ostatecznie nową Wspólną Politykę Rolną na lata 2023-2027, którą odrzucili w głosowaniu zarówno wszyscy 71 Europosłowie i Europosłanki z grupy Zieloni/WSE, ale też sporo posłów z lewicy i pojedynczy posłowie z innych rodzin politycznych. Ambitne dla klimatu, środowiska, bioróżnorodności i zdrowia ludzi cele Europejskiego Zielonego Ładu i strategii „Od pola do stołu” nie znalazły odzwierciedlenia w nowej WPR, dając państwom członkowskim jedynie możliwość, czyli narzędzia, do ich ewentualnej realizacji, gdyby miały taką polityczną wolę. Tyle, że raczej takiej woli nie będą miały, bo lobby wielkich producentów uprzemysłowionego rolnictwa i wielkiego agro-biznesu jest za silne. Zamiast komentować nową niedoskonałą WPR, zamieszczamy przetłumaczony wywiad z czerwca 2020 roku przeprowadzony dla Green European Journal z francuskim Zielonym Europosłem Claud’em Gruffat i z luksemburską radną i przedstawicielką w Komitecie Regionów UE Lindą Gaasch o tym jak według Zielonych powinien wyglądać europejski system żywnościowy.

„Zero-waste” (zero śmieci), zero odległości, zero czasu: oczekiwania zakupowe się zmieniają, a zaopatrzenie w żywność staje się tematem coraz bardziej politycznym. Widmo niedoborów na półkach podczas pandemii pokazało, że w Europie konieczna jest zmiana sposobu produkcji, sprzedaży i konsumpcji żywności. Wszystkie drogi do zmieniającego się europejskiego systemu żywnościowego prowadzą przez Wspólną Politykę Rolną. Rozmawiamy z Lindą Gaasch Claude’m Gruffat o tym, dlaczego Europa potrzebuje zdrowszego i bardziej sprawiedliwego systemu żywnościowego, skupionego wokół potrzeb rolników, konsumentów i środowiska. 

Czy kryzys koronawirusowy zmienił sposoby konsumpcji?

Claude Gruffat: Mam wrażenie, że ten poważny kryzys zdrowia publicznego i lockdowny, dały ludziom silne pragnienie, aby móc żyć tak jak wcześniej. Dlatego konsumpcja wzrosła kiedy zniesiono obostrzenia.

Jednocześnie, kryzys poszerzył krąg prekursorów zmian. Świat aktywistów na rzecz środowiska i zrównoważonej konsumpcji rośnie. W Europie świadome wybory konsumenckie to już 5 do 10% zakupów żywnościowych w zależności  od kraju. Nowe tematy wokół konsumpcji stały się powszechne. Suwerenność żywnościowa zajęła znaczące miejsce w umysłach konsumentów, ponieważ uświadomili sobie że nie jesteśmy odporni na problemy z dostawami żywności. Innym wiodącym tematem jest zdrowie publiczne. Otyłość, choroby krążenia, nowotwory związane z zatruciem środowiska, są coraz bardziej powszechne i nie mogą być oddzielone od kwestii żywności. Te związki wyzwalają u konsumentów pragnienie zmian, ale bedą one stopniowe i potrzebują wsparcia.

Co musi się wydarzyć aby społeczeństwo przestawiło się na bardziej zrównoważone formy konsumpcji? 

Linda Gaasch: Ludzie martwią się najpierw swoim zdrowiem, a dopiero potem wpływem na środowisko naturalne. W krótkoterminowej perspektywie, zwiększyło się zainteresowanie lokalnymi i ekologicznymi produktami żywnościowymi. Ale patrząc długofalowo, to dziadkowie wiedzą dużo lepiej od swoich wnuków które warzywa i owoce są sezonowe i jak przechowywać żywność. Żyli w czasach kiedy wiedza ta była kluczowa dla przetrwania, co na szczęście się zmieniło. Możliwe, że efektem ubocznym kryzysu covidowego  będzie uświadomienie sobie zagrożenia brakami w dostawach żywności oraz większy szacunek dla pracy rolników i zwrócenie uwagi na  marnotrawstwo.

[…] zdrowa żywność jest zbyt często przywilejem zamożnych, jednocześnie wszyscy ponoszą konsekwencje niezdrowej żywności.

Walka o zdrową żywność jest również  kwestią sprawiedliwości społecznej. Jeść zdrowo i kupować warzywa bez pestycydów drogo kosztuje. Zdrowa żywność jest zbyt często przywilejem zamożnych, jednocześnie wszyscy ponoszą konsekwencje niezdrowej żywności. Koszty, takie jak skutki zdrowotne niedobrej diety, degradacja gleb powodowana przez rolnictwo przemysłowe oraz zanieczyszczenie wód, ponoszone są przez całą społeczność. Biedni płacą dwa razy: swoim zdrowiem oraz za wybory polityczne, które wspierają aktualny model rolnictwa. Powinniśmy robić odwrotnie: zapewnić zdrową żywność dla wszystkich, dotować pozytywny wpływ na środowisko i na bioróżnorodność.

Kryzys koronawirusowy i jego konsekwencje wywołały apele o ściślejsze regulacje różnych branż przemysłu, takich jak farmaceutyki ale również branży żywnościowej. Jak wyglądałby bardziej zrównoważony i bardziej odporny system żywnościowy w Europie?

Claude Gruffat:  Powinniśmy rozmawiać o polityce żywnościowej a nie o Wspólnej Polityce Rolnej (WPR), aby przywrócić ideę potrzeb do centrum debaty o tym co jemy. Rolnictwo nie jest po prostu narzędziem produkcji- odpowiada na istotne potrzeby. Trzeba to przypomnieć.  

Aktualny model dystrybucji mocno wpływa na produkcję żywności. Zreformowanie go jest kluczem do bardziej zrównoważonego systemu. Masowa dystrybucja poprzez supermarkety wymaga dziś ustandaryzowanej i masowej produkcji. Supermarket o powierzchni 12 tys. metrów kwadratowych po prostu nie może być zaopatrywany przez  lokalnych producentów. We Francji konsumenci coraz bardziej odrzucają ten model. Wielkopowierzchniowe markety są kwestionowane i niektóre musiały zredukować rozmiary. Wielkość sklepu to nie wszystko.

Produkcja i dostawy produktów rolnych i żywnościowych powinny odbywać się w skali ludzkiej. Dzisiaj w sieciach handlowych, jeden producent sałat może dostarczać towar  nawet do paruset sklepów.

Rolnictwo zatraciło swoje lokalne i regionalne łańcuchy dostaw w ciągu dekad trwania Wspólnej Polityki Rolnej i trzeba je dzisiaj odbudować. Musimy powrócić do grup producentów, którzy są na poziomie lokalnym a nie narodowym. Ta współpraca może być oparta na zasadzie „każdy wygrywa”, wspólnego rozwoju, dzięki któremu dostarczymy do sklepów i dla konsumentów jakościową żywność po osiągalnych cenach. Widziałem to osobiście w sieci kooperatywy Biocoop, która ma aktualnie obroty rzędu 1,4 miliarda euro. 

Produkcja i dostawy produktów rolnych i żywnościowych powinny odbywać się w skali ludzkiej. Dzisiaj, w sieciach handlowych, jeden producent sałat może dostarczać towar nawet do paruset sklepów. To ogromne ryzyko dla producenta, którego wiążą kontrakty i dla którego zagrożeniem są najmniejsze wahania klimatu lub choroby roślin, jest to również ryzyko dla sklepów bo są zależne od jednego producenta. Grupy producenckie czy kooperatywy mogą to zmienić poprzez dzielenie się ryzykiem. To podstawa, jeżeli chcemy powrócić do lokalnej produkcji na ludzką skalę.

Jakie są główne problemy Wspólnej Polityki Rolnej i bardziej  ogólnie europejskiego systemu żywnościowego? 

Linda Gaasch Co nie działa w tej chwili? Z jednej strony dotowany eksport negatywnie wpływa na rynki w krajach trzecich. Z drugiej, import tworzy konkurencję pomiędzy rolnikami w Europie. Produkty, którymi karmione są zwierzęta hodowlane są często modyfikowane genetycznie lub zawierają pestycydy zabronione w Europie. Do tego należy dodać brak elastyczności systemu  i uzależnienie od produkcji zlokalizowanej poza Europą. 

Priorytetem dla reformy WPR powinno być zaprzestanie dotowania ilości i skupienie się na jakości.

Priorytetem dla reformy WPR powinno być zaprzestanie dotowania ilości i skupienie się na jakości. Prawda jest taka, że ilość gospodarstw się zmniejsza a własność ziemi jest coraz bardziej skupiona w rękach wielkich producentów. Rada Europejska w nowej WPR zmniejszyła fundusze przeznaczone na rozwój obszarów wiejskich i nie wiem czy na poziomie politycznym i instytucjonalnym istnieje wola aby przeprowadzić konieczne zmiany. Niektóre plany UE, takie jak strategia „Od pola do stołu” (Farm to Fork)  są obiecujące, ale jeżeli WPR nie będzie spójna z tymi kierunkami, nie pozwoli to na proekologiczną transformację systemu żywności. 

Claude Gruffat: Szkody wyrządzone przez aktualną WPR i jej konsekwencje dla produkcji żywności są jasne: 50 procent ziemi rolnej w Europie służy do wyżywienia zwierząt a nie ludzi. Ponieważ dotuje się ilość, zboże jest uprawiane na paszę a nie na chleb. We Francji 70 procent wysokojakościowej mąki przeznaczonej do wypieku chleba jest importowane.

Dokąd więc musimy zmierzać? Do suwerenności żywnościowej i zapewnienia że kraje Europy będą w stanie sprostać swoim własnym, ludzkim potrzebom. Zboża, warzywa i rośliny białkowe są bardzo ważne w tym procesie. WPR odgrywa kluczową rolę dla przyszłości, ponieważ jest dźwignią, która może popchnąć rolnictwo w zrównoważonym, zdrowym i zielonym kierunku. WPR przyszłości to taka, której celem jest produkcja jakiej potrzebujemy i tworzenie miejsc pracy przy produkcji lokalnej żywności.

To nie są po prostu idee „think-tanku” : konsumenci coraz bardziej domagają się produktów lokalnych i ekologicznych. Podaż jest zdecydowanie niewystarczająca i nie odpowiada na popyt, chociaż reprezentuje to ogromną szansę aby wielu rolników mogło żyć godnie z owoców swojej pracy. Aby odpowiedzieć na potrzeby rynku, w samej Francji potrzebujemy 60 000 nowych rolników lokalnych i ekologicznych. Tymczasem, chociaż co roku około 12 000 rolników wkracza na rynek, 25 000 przechodzi na emeryturę. Ta strata netto powoduje zwiększanie areału pozostałych gospodarstw i nie zachęca nowych do startu. Francja ma ledwie 500 tys. rolników, a potrzebuje miliona na jutro. WPR i krajowe polityki podatkowe powinny wspierać re-alokację ziemi rolnej dla nowych producentów.     

[…] 50 procent ziemi rolnej w Europie służy do wyżywienia zwierząt a nie ludzi. Ponieważ dotuje się ilość, zboże jest uprawiane na paszę a nie na chleb.

Czy dyskusja polityczna otwiera się na włączenie szerszej, społecznej, zdrowotnej i środowiskowej perspektywy? Na przykład, Komisja Europejska zaproponowała strategię „od pola do stołu” która próbuje połączyć te różne tematy. 

Claude Gruffat:  To są deklaracje intencji a nie działania. Dwa kierunki Europejskiego Zielonego Ładu- “od pola do stołu” i bioróżnorodność to obiecujące fundamenty dla nowego, średnio i długo-terminowego podejścia do europejskiego rolnictwa. Jednak słabo je widać w reformie WPR rozpoczętej w 2018 roku, która ma być zakończona w tym roku.

Aktualna zmiana polityczna wymaga powrotu do lokalności rolnictwa. Konsumenci kładą fundamenty pod jutrzejszy rozwój, ale ich głos nie jest brany pod uwagę. Jednym z przykładów jest idea „zero waste” -konsumenci nie chcą już nadmiernie opakowanej żywności. Model dystrybucji też nie odpowiada na potrzebę „zero czasu”-konsumenci nie chcą spędzać czasu w supermarketach. Istnieje też idea „zero odległości” oparta na kupowaniu lokalnie. Wszystko to już istnieje w społeczeństwie ale nie przekłada się na debatę polityczną.

Wielu rolników jest uzależnionych finansowo od praktyk szkodliwych dla środowiska. Na przykład, długoterminowe zadłużenie może znacząco utrudnić zmianę na bardziej zrównoważone formy gospodarowania, skoro dochód zależy od odpowiedniej wielkości zbiorów. Jak Zieloni mogą pomóc rolnikom w przemianie?

Linda Gaasch: Moja rodzina, która posiada gospodarstwo, często mi mówi : „Ludzie mówią o prawach zwierząt ale nie mówią o naszych prawach”. Może Zieloni nie byli wystarczająco głośni w obronie praw rolników. Rolnictwo konwencjonalne to ciężka praca i niesie ze sobą ryzyko, jak chociażby narażenie na chemikalia. Rolnictwo może też nieść korzyści dla klimatu i bioróżnorodności. Zieloni mogą wywierać presję, aby społeczna wartość pracy rolników była odpowiednio doceniona i opłacona. .

Dobrym sposobem aby przekonać rolników do przejścia na ekologię lub agroekologię jest gwarantowany dochód.

Potrzebujemy również prawdziwej wiary w odpowiedni model rolnictwa, tak aby wyznaczyć jasny cel i się go trzymać. Przez lata wmawiano rolnikom że mają się wyspecjalizować, a teraz słyszą że mają przechodzić na ekologię. Bez jasnego celu, rozumiem że trudno jest im to pojąć i się dostosować. Dobrym sposobem aby przekonać rolników do przejścia na ekologię lub agroekologię, jest gwarantowany dochód. Na poziomie lokalnym w Luksemburgu, Zieloni apelują o wprowadzenie do stołówek szkolnych i firmowych pewnego procentu żywności ekologicznej, tak aby lokalni rolnicy ekologiczni mieli zapewniony zbyt.

Claude Gruffat: 70 lat temu, rolnicy europejscy wdrożyli model rolnictwa, którego nie wybrali. Powiedziano im że mają więcej produkować tak, żeby ich kraje były samowystarczalne żywnościowo i że rozwiązaniem jest technologia, pestycydy oraz nawozy chemiczne. W tamtych czasach potrzebowaliśmy przestawić przemysł z wojennego na rolny i nikt nie mówił o środowisku. Nikt też nie pytał rolników o zdanie. Jednym ze skutków jest to, że owoce i warzywa produkowane w Europie, straciły pomiędzy rokiem 1965 a 2010 od 55 do 85 procent swoich wartości odżywczych. 

Jak możemy poprowadzić tych rolników do innego modelu? Wszyscy rolnicy kochają swoją ziemię. Nigdy im nie tłumaczono że przez 40 lat niszczyli glebę i środowisko. Dzisiaj dochodzą do tej gorzkiej prawdy. Zieloni powinni używać wspierającego języka, niosącego pewne wartości i ustanawiając ramy dla zmiany jako projektu społecznego.  Zieloni powinni mówić do rolników językiem prawdy. Nie jest to język niewidzialnej ręki rynku, bo wiemy dokąd nas prowadzi neoliberalizm. Musimy nawiązać konstruktywny dialog ze wszystkimi aktorami produkcji żywności i oczywiście z rolnikami, dialog, który otworzy szanse i odbuduje wiarę w przyszłość. Do liderów politycznych należy wspieranie zmian poprzez odpowiednie polityki publiczne i fundusze. W ten sposób, Europa i politycy mogą odzyskać wsparcie rolników, którzy czują się dziś często pozbawieni decyzyjności i sprawczości, odzyskać wiejski elektorat, który coraz częściej ulega pokusie głosowania na ekstremistów.

Zieloni powinni mówić do rolników językiem prawdy. Nie jest to język niewidzialnej ręki rynku, bo wiemy dokąd nas prowadzi neoliberalizm.

Jaką rolę mogą odgrywać regiony? 

Linda Gaasch: Chciałabym widzieć sieć- podobną do tej która istnieje w tematach klimatu i energii- łączącą rolników z różnych regionów, tak aby mogli dzielić się najlepszymi praktykami agroekologicznymi. Chociaż różne regiony działają w różny sposób, to dzielenie się dobrymi praktykami może być użyteczne. Co więcej, dzierżawy środowiskowe mogą być sposobem dla regionów na inwestowanie w zrównoważony system żywnościowy. W Luksemburgu, ziemia, która jest własnością miasta, jest dzierżawiona na 10 lat ludziom, którzy pracują zgodnie z pewnymi zasadami środowiskowymi. Jeżeli ziemia należy do miasta lub regionu, to zasadnicze jest wspieranie przez nie podejścia korzystnego dla środowiska. 

Claude Gruffat: Powrót do lokalności nie oznacza zakończenia handlu pomiędzy regionami. Francuski ser Comté będzie zawsze produkowany w Jurze, szampan w Szampanii, mozzarella w centralnych Włoszech. Celem jest ulokalnienie i regionalizacja codziennych potrzeb żywnościowych, tak dalece jak to jest możliwe. Ziemniaki rosną wszędzie w Europie; nie ma powodu aby ustalić obszary gdzie są i gdzie ich nie ma. Zamiast tego utworzyliśmy obszary koncentracji upraw co spowodowało problemy środowiskowe. 

Powrót do lokalności oznacza dzielenie się jak dotychczas na zewnątrz, podczas gdy chronimy i wzmacniamy regionalne tożsamości. Jest to rzeczywiste bogactwo, które regiony i społeczności lokalne powinny podchwycić, ponieważ to one mogą prowadzić lokalne projekty żywnościowe odpowiadające ich kompetencjom. Europa i regiony to komplementarne poziomy do dyskusji nad polityką. Europejskie ramy tworzą kierunek i udostępniają zasoby, regiony mogą ich inteligentnie używać w ramach swoich granic. W ten sposób możemy dać obywatelom to, czego potrzebują.

————————–

Claude Gruffat jest europosłem w grupie Zieloni/WSE w Parlamencie Europejskim i byłym prezesem sieci kooperatywnej Biocoop.

Linda Gaasch jest od 2019 r. radną w mieście Luxemburg, a od lutego 2020 r. jedną z wice przewodniczących Zielonych w Komitecie Regionów UE.

Przedruk z Green European Journal. Tłumaczenie: Sonia Prewiezencew

paź14

Glifosat tematem petycji do Premiera

Petycja Koalicji Żywa Ziemia i Fundacji Strefa Zieleni

 

 

 

 

 

Coraz większa liczba organizacji zacieśnia współpracę w obszarze kształtowania polityki rolnej i żywnościowej. Celem jest oczywiście bezpieczeństwo żywności, która trafia do sklepów.

 Im więcej organizacji tym więcej sposobów na opisanie problemu. Cel mamy wspólny, ale różną drogę dojścia do niego. Każda organizacja ma inne kompetencje umożliwiające realizację wspólnego celu. Fantastycznie jest obserwować tą synergię w działaniu i być częścią pozytywnej zmiany – mówi Marzena Poniatowska-Galicka, współzałożycielka FoodRentgen

                       Ostatni raport FoodRentgen – glifosat w polskich piwach

W sierpniu FoodRentgen dołączył do Koalicji Żywa Ziemia, która przyglądając się przygotowywanym przez FR raportom, postanowiła w ramach tegorocznej europejskiej akcji Good Food Good Farming na rzecz lepszego rolnictwa i żywności skoncentrować się na problemie glifosatu w żywności. Osią kampanii Nie stać nas na pestycydy! jest petycja „Dość trucia!”, powołująca się właśnie na dane z raportów FoodRentgen. Petycja Koalicji skierowana jest do premiera RP.

– Chcemy jak najdłużej zbierać podpisy, aby w odpowiednim momencie móc złożyć petycję na ręce premiera – mówi Ewa Sufin-Jacquemart, prezeska Fundacji Strefa Zieleni współtworzącą Koalicję Żywa Ziemia. Dodaje, że moment publikacji petycji nie jest przypadkowy. – W tej chwili redagowany jest tzw. Krajowy Plan Strategiczny WPR 2021-2027. To bardzo ważny dokument, który na poziomie państwa będzie określał narzędzia jakimi Polska wprowadzać będzie strategiczne cele unijne w obszarze polityki rolnej. Chcemy partycypować w tym procesie, ale niestety organizacje takie jak nasza są w nim najczęściej spychane na margines – mówi Ewa Sufin-Jacquemart.

Cele Unii Europejskiej, jakie Koalicja chciałaby widzieć zrealizowane w obszarze polskiego rolnictwa w ramach strategii „Od pola do stołu” Europejskiego Zielonego Ładu są bardzo ambitne. To między innymi zmniejszenie o połowę ilości pestycydów stosowanych w uprawach (w tym tych najbardziej szkodliwych dla zdrowia i środowiska), zmniejszenie o połowę ilości antybiotyków i innych środków przeciwdrobnoustrojowych w hodowli zwierząt, o 20% ilości nawozów mineralnych oraz zwiększenie udziału rolnictwa ekologicznego do 25%, a to wszystko do 2030 roku. – W tej chwili udział rolnictwa ekologicznego w całości upraw w Polsce to zaledwie około 3% i stale maleje, m.in. ze względu na piętrzące się utrudnienia prawne stawiane przez państwo. Dla porównania w Czechach uprawy ekologiczne to około 14%, a w Austrii 24% wszystkich upraw. Chcemy by nasz kraj równał do tych, którzy są liderami w tym obszarze – mówi Ewa Sufin-Jacquemart.

Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich, inicjator innej petycji do Premiera w sprawie glifosatu potwierdza potrzebę zmian systemowych– Chcemy, by analizy i wnioski z przeprowadzonych badań zaprowadziły nas do zmian systemowych, które uczynią nasze życie zdrowszym, bezpieczniejszym i bardziej świadomym. Zachęcamy konsumentów do podpisywania petycji „NIE dla glifosatu” do premiera Mateusza Morawieckiego dostępnej na naszym portalu (link poniżej). Mamy już blisko 6 tysięcy podpisów. Każdy podpis jest ważny, bo pokazuje politykom, że Polki i Polacy chcą zakazu dla rakotwórczego glifosatu.

Petycje obu organizacji skierowane są do premiera RP, przy czym petycja Nie dla glifosatu zbiera ogólne głosy sprzeciwu obywateli wobec używania tego środka, podczas gdy petycja Dość truciaodnosi się do obecnie trwającego procesu kształtowania polityki rolnej.

Nie dla glifosatu”  – petycja Instytutu Spraw Obywatelskich                                             

Tekst przedrukowany ze strony http://www.foodrentgen.eu/pl/pisza-o-nas/110-glifosat-tematem-petycji-do-premiera

paź25

„Sprawiedliwa i zdrowa żywność” na ZLU 2019

Dlaczego potrzebujemy zmian systemu żywienia ?

Produkcja i konsumpcja żywności w znacznym stopniu przyczyniają się do zmian klimatu, gdyż emisje gazów cieplarnianych z nimi związane szacowane są od 30 do 70% wszystkich emisji, w zależności od tego czy uwzględniamy tylko emisje bezpośrednie czy również emisje wszystkich powiązanych usług i aktywności.

Uprzemysławiane w bardzo szybkim tempie rolnictwo wyjaławia gleby i zanieczyszcza wody gruntowe. Dotyczy to zarówno hodowli zwierząt jak i uprawy roślin, służących w przeważającej większości produkcji pasz dla miliardów konsumowanych przez ludzi zwierząt. Zanieczyszczamy przy tym środowisko i zużywamy dużą ilość energii.

Oparta na masowym użyciu chemicznych herbicydów produkcja rolna wyjaławia glebę, ale też pozbawia ważnych składników odżywczych produkty rolne. Niezrównoważona i szkodliwa dla naszych organizmów dieta wraz z innymi zanieczyszczeniami środowiska przyczynia się do rozwoju chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów. Hodowla przemysłowa powoduje dodatkowo nadużywanie prewencyjne antybiotyków, na które jako konsumenci mięsa się  uodparniamy.

Ale są alternatywy. Polityczna walka toczy się o transformację rolnictwa w kierunku agroekologii oraz o prawo do produkcji nasion oraz przetwarzania i dystrybucji bezpośredniej produktów przez małe i  średnie gospodarstwa rodzinne. Ważna jest przy tym różnorodność form dystrybucji żywności, szczególnie rozwój różnych uspołecznionych form sprzedaży, tzw. commons, jak spółdzielnie, kooperatywy czy Rolnictwo Wspierane przez Społeczność. Rozwijają się też inne tradycyjne formy sprzedaży bezpośredniej (w ramach tzw. krótkiego łańcucha dostaw), jak targowiska, bezpośrednie dostawy od rolnika do szkół, szpitali, domów opieki, restauracji i innych miejsc żywienia zbiorowego. Obserwujemy też rozwój indywidualnej i uspołecznionej produkcji żywności w miastach oraz inne nowatorskie formy produkcji i dystrybucji żywności –  jak najbardziej lokalne, unikając zbędnego pakowania i transportu na duże odległości.

Te wszystkie zagadnienia są przedmiotem międzynarodowego projektu Green European Foundation „Fair & Healthy Food„, w którym wraz z kilkoma zielonymi organizacjami z krajów Unii i spoza UE uczestniczy Fundacja Strefa Zieleni.

Dokument wprowadzający w te zagadnienia, zatytułowany  „Fair and Healthy Food„, napisali Kati van de VeldeDirka Holemans z Zielonego belgijskiego think-tanku Oikos.

Na Zielonym Letnim Uniwersytecie 2019 odbyła się debata plenarna w ramach tego projektu zatytułowana: Od Wspólnej Polityki Rolnej do Wspólnej Polityki Żywności, w partnerstwie z Koalicją Żywa Ziemia i we współpracy z warszawskim biurem Fundacji im. Heinricha Boella, prowadzona przez Ewę Sufin-Jacquemart.

Bo Wspólna Polityka Rolna nie wystarczy. Skierowana jest ona na zapewnienie godnych przychodów rolnikom, szczególnie tym wielkoobszarowym, natomiast nie gwarantuje dostępu do żywności dobrej jakości europejskim konsumentom, nie zapewnia też spójności między unijną polityką rolną a innymi politykami Unii: klimatyczną, handlową, zdrowia, edukacji, ochrony wód, gleb i bioróżnorodności.

Olivier de Schutter wyjaśnia i promuje agroekologię

Na początku uczestnicy obejrzeli i wysłuchali krótkie wystąpienie Oliwiera de Schuttera nt. korzyści z agroekologii w XXI w. Olivier de Schutter był specjalnym sprawozdawcą ONZ w zakresie prawa do żywności, a aktualnie współzarządza Międzynarodowym Panelem Ekspertów nt. Zrównoważonych Systemów Żywnościowych.  Specjalnie dla Green European Foundation Olivier de Schutter przedstawił w kilkuminutowej wypowiedzi czym jest agroekologia, zwracając uwagę na jej najważniejsze aspekty.

„Agroekologia polega tak naprawdę na tym”, mówi Olivier de Schutter, „by zastąpić rolnictwo oparte na intensywnym użytkowaniu energii i środków produkcji, rolnictwem opartym na intensywnym użytkowaniu wiedzy. Rolnictwem, które rozumie w jaki sposób działa natura i stara się to naśladować i wykorzystywać naturalną komplementarność między zwierzętami, roślinami a drzewami”.

Olivier de Schutter zwraca uwagę na wiele zalet agroekologii, która ma ogromne znaczenie dla środowiska, ale wpływa też korzystnie na jakość odżywiania i przyczynia się do zmniejszania ubóstwa na obszarach rolnych, gdyż:

  • jest tańsza, wymaga mniej nakładów finansowych i środków produkcji
  • nie używa nawozów syntetycznych, których produkcja jest bardzo energochłonna (zamiast tego stosuje naturalne metody zwiększania żyzności gleb poprzez płodozmiany, uprawy wieloroślinne i międzyplony z roślin motylkowych)
  • stosuje modele agroleśnictwa, które zatrzymują wilgoć w glebie, unikając kosztownych systemów irygacji
  • przywraca bioróżnorodność, żyzność i zdrowie gleb, dzięki czemu gleba m.in. może działać jako pochłaniacz CO2 przyczyniając się do zmniejszenia zagrożenia katastrofą klimatyczną
  • przyczynia się do lepszego odżywiania, bogatszej różnorodności diet i większego bogactwa składników odżywczych
  • jest lepsza dla rozwoju obszarów wiejskich i redukcji biedy na wsi, gdyż najlepiej nadaje się dla niewielkich gospodarstw rodzinnych zmniejszając zależność od nakładów zewnętrznych i wykorzystując lokalny kontekst i wiedzę.

Olivier de Schutter zwraca też uwagę na ważny fakt przyjęcia w 2018 roku przez Zgromadzenie ONZ Deklaracji praw chłopów i innych osób pracujących na obszarach wiejskich, która odzwierciedla konieczność transformacji w stronę suwerenności żywnościowej i agroekologii.

Trzeba podkreślić, że, jak mówi Olivier de Schutter, agroekologia „jest daleka od powrotu do przeszłości, jak czasem próbują  ją przedstawiać jej przeciwnicy, a jest wręcz przeciwnie tą nauką, jakiej potrzebujemy w XXI wieku, nadając priorytet efektywnemu korzystaniu z zasobów, odporności na zmiany klimatu i odbudowywaniu zdolności gleb do pochłaniania dwutlenku węgla”.

Video Olivier de Schutter (napisy PL): Video Olivier de Schutter

Atlas Rolny Fundacji im. Heinricha Boella – nie tylko dla ekspertów

Ewa Jakubowska-Lorenz z Fundacji im. Heinricha Boella w Warszawie wyjaśniła dlaczego Zielona niemiecka fundacja postanowiła do kolekcji swoich atlasów tematycznych dołączyć Atlas Rolny. Zwróciła uwagę na niski poziom świadomości i wiedzy konsumentów co do tego jak bardzo zmienił się sposób produkcji żywności, która kupują w sklepach. Atlas skierowany jest do wszystkich osób zainteresowanych rolnictwem, stanem produkcji żywności w Europie i postępującymi trendami. Ilustruje on bardzo dobrze skutki unijnej Wspólnej Polityki Rolnej pokazując jej pozytywne ale i negatywne strony oraz uwypukla i podkreśla jak konieczne są zmiany WPR dla szybkiej transformacji w kierunku rolnictwa bardziej zrównoważonego. Polska wersja atlasu zawiera zarówno analizę ogólnoeuropejską jak i rozdział poświęcony specyficznie rolnictwu i produkcji żywności w Polsce.

Koalicja Żywa Ziemia chce wpłynąć na Wspólną Politykę Rolną 2020

Agnieszka Makowska jest koordynatorką Koalicji Żywa Ziemia , koalicji kilkunastu organizacji na rzecz transformacji w kierunku agroekologii i suwerenności żywnościowej oraz zmiany Wspólnej Polityki Rolnej. Opowiedziała ona kiedy, jak i dlaczego powstała koalicja, której pierwsze zalążki powstały na Zielonym Letnim Uniwersytecie fundacji GEF w 2018 roku. W skład koalicji wchodzi dziś dwanaście organizacji łączących rolników ekologicznych z konsumentami (Kooperatywa ‚Dobrze”)  oraz z aktywistami organizacji ekologicznych i ruchem Nyeleni Polska. Koalicję łączy Manifest precyzujący jej misję i cele, a jej działania są przede wszystkim rzecznicze i promocyjno-edukacyjne.

Aktualnie główne działania koalicji skierowane są na wpływ na rząd, aby Wspólna Polityka Rolna wdrażana w Polsce po 20202 roku wspierała transformację w kierunku agroekologii, przede wszystkim rozwój rolnictwa ekologicznego i agroleśnictwa, wspierając przy tym głównie małe i średnie gospodarstwa rodzinne, a nie wielkich przemysłowców rolnych, aby nie wspierała hodowli przemysłowej zwierząt. Koalicja jest zsieciowana z podobnymi strukturami w innych krajach, w szczególności w Niemczech, Francji, Włoszech i Hiszpanii, uczestnicząc m.in. w ogólnoeuropejskiej kampanii Good Food Good Farming na rzecz innej Wspólnej Polityki Rolnej, bardziej przyjaznej środowisku, klimatowi, niedużym gospodarstwom i żywotności obszarów miejskich.

Rolnictwo ekologiczne wymaga wsparcia i promocji

Dorota Metera jest certyfikatorką gospodarstw ekologicznych, ale przede wszystkim wieloletnią działaczką na rzecz rozwoju rolnictwa ekologicznego, w kraju i na poziomie UE, gdzie jest członkinią Rady IFOAM-Organics International.

IFOAM aktywnie śledzi proces definiowania zmian w  WPR po 2020 roku, opracowało m.in. własne stanowisko w tej sprawie, które Koalicja Żywa Ziemia przetłumaczyła na język polski.

Rolnictwo ekologiczne, które bardzo szybko się rozwija w Europie Zachodniej, gdzie rynek produktów ekologicznych przekroczył już wartość 30 miliardów euro, w Polsce przeżywa odwrotny trend i od 2014 roku kurczy się co roku o ok. 6%, zarówno pod względem areału jak i ilości gospodarstw. Jest to częściowo reperowaniem patologii traktowania certyfikatu ekologicznego jako inwestycji w ziemię przynoszącej dochód z subwencji rolnej, bez produkcji żywności, jednak w dużej części ten niekorzystny dla rolnictwa ekologicznego trend odzwierciedla brak promocji produktów ekologicznych w naszym kraju oraz legislację i praktyki administracyjne niekorzystne dla rolnictwa ekologicznego.

Macedońska nadzieja na zachowanie dobrej żywności

Aleksandar Gjorgjievski, prezes macedońskiej Zielonej fundacji Sunrise (partnera projektu GEF), pracownik macedońskiego ministerstwa ds. rolnictwa, opowiedział inną historię i wizję. W Północnej Macedonii żywność jest dziś w dużym stopniu wysokiej jakości, oparta na wielkiej różnorodności warzyw produkowanych dzięki  znakomitym, bogatym w minerały glebom i sprzyjającym warunkom klimatycznym.  Produkowana jest głównie przez niewielkich producentów i sprzedawana w niewielkich sklepikach i na licznych „zielonych targowiskach”. Jednakże od dłuższego czasu w dolinach rozwijają się konwencjonalne uprawy z użyciem chemicznych środków produkcji, które zaopatrują, wraz z żywnością z importu, supermarkety w dużych miastach. Macedonia od wielu lat aspiruje do członkostwa w Unii Europejskiej wdrażając kolejno wszelkie wymagane reformy, wreszcie budując kompromis z Grecją w sprawie nazwy kraju. Macedońska Zielona partia DOM (mająca swoich przedstawicieli w parlamencie i uczestnicząca w wielopartyjnej koalicji rządzącej), uważnie śledzi zmiany w unijnej WPR, z nadzieją patrząc na jej ewolucję, dającą krajom członkowskim większą swobodę, a jednocześnie narzucając ambitne cele klimatyczne i środowiskowe. Zieloni macedońscy liczą na to, że gdyby akcesja Północnej Macedonii się w końcu powiodła, zmniejszone będzie ryzyko rozwoju dalszego uprzemysłowienia macedońskiego rolnictwa i dzięki dopłatom unijnym rozwinie się certyfikowane rolnictwo ekologiczne.

Późniejszy wywiad z Aleksandarem Giorgjievskim w Zielonych Wiadomościach:  http://zielonewiadomosci.pl/tematy/rolnictwo/macedonia-polnocna-kraj-szczesliwych-krow-i-owiec/

Wspólna Polityka Żywności jest szansą na przyspieszenie transformacji agroekologicznej

Niestety wystąpiły przeszkody z ostatniej chwili i nie udało się do nas dojechać Katarzynie Jagiełło z Greenpeace, która miała nam pogłębić wiedzę na temat coraz szybciej rozwijającej się w Polsce, na wielką skalę, hodowli przemysłowej zwierząt (na mięso, produkty mleczne i futra) oraz dwóm ekspertom z Brukseli: Andrzejowi Nowakowskiemu, ekspertowi ds. rolnictwa w Grupie Zieloni/WSE w Parlamencie Europejskim oraz Francesco Ajena z IPES-Food, Międzynarodowego Panelu Ekspertów nt. Zrównoważonych Systemów Żywnościowych, działającego od kilku lat na rzecz transformacji agroekologicznej w Europie. IPES-Food oracował propozycję jak taka transformacja mogłaby być wdrażana na poziomie Unii Europejskiej poprzez Wspólną Politykę Żywnościową. Chcieliśmy, aby Francesco Ajena przedstawił nam krótko raport, który został opracowany podczas trzyletniego procesu z udziałem ok. 400 interesariuszy: naukowców, rolników, aktywistów, samorządowców, przedsiębiorców, polityków i innych.

Jednak jakość techniczna połączenia okazała się niewystarczająca, więc po krótkim połączeniu z obydwoma ekspertami, musieliśmy się zadowolić video informacyjno-edukacyjnym ilustrującym czym jest Common Food Policy: https://www.youtube.com/watch?v=Np1Vo88313I&t=1s

Andrzej Nowakowski zapewnił, że Europarlamentarzyści skupieni w grupie Zieloni/WSE w pełni wspierają transformację systemu europejskiego rolnictwa w kierunku agroekologii, ale także wspierają prace IPES-Food i będą zabiegać o jak najszybsze wdrożenie Wspólnej Polityki Żywnościowej na poziomie Unii. Poinformował również, że prace nad Wspólną Polityką Rolną nie zostały zakończone i nowa Komisja Europejska i nowy Parlament Europejski będą musieli do nich wrócić.

Pełne nagranie z debaty : https://www.facebook.com/FundacjaStrefaZieleni/videos/2083514968417261/

[Debata zorganizowana w ramach projektu międzynarodowego Green European Foundation „Fair and Healthy Food”,  w partnerstwie z Koalicją Żywa Ziemia, finansowana przez Green European Foundation ze środków Parlamentu Europejskiego dla Green European Foundation]

W ramach tego samego projektu Ewa Sufin-Jacquemart reprezentowała Fundację Strefa Zieleni i Koalicję Żywa Ziemia na Zielonej Letniej Szkole (Green Summer School) GEF w Macedonii Północnej, 8-9 września 2019 r.  w Ohrydzie, gdzie w ramach seminarium „Fair and Healthy Food” przedstawiła prezentację nt. „Agriculture in Poland before and after Poland’s accession to the European Union„: PP Presentation ESJ-Poland-Ohrid 2019.

Przy tej okazji Ewa Sufin-Jacquemart zrobiła wywiad z Aleksandarem Giorgjievskim, opublikowany na stronie Zielonych Wiadomości:   http://zielonewiadomosci.pl/tematy/rolnictwo/macedonia-polnocna-kraj-szczesliwych-krow-i-owiec/

W październiku 2019, w ramach europejskiej akcji Good Food Good Farming wydany dostał specjalnie na tę okazję skrócony numer Zielonych Wiadomości :Dobra Żywność Dobre Rolnictwo”: http://zielonewiadomosci.pl/numer/nr-033/

 

 

 

maj10

Na Zielonym Letnim Uniwersytecie 2018 „przekraczaliśmy granice”

W dniach 12-15 lipca 2018 roku odbył się w Janowie Podlaskim, w pięknym, jakby stworzonym dla Zielonych, ośrodku „Uroczysko Zaborek”,  już czwarty Zielony Letni Uniwersytet, który organizowaliśmy dla Green European Foundation, ale także w partnerstwie z Przedstawicielstwem Fundacji im. Heinricha Boella w Warszawie, z którym zorganizowaliśmy seminarium tematyczne „Zielona wizja rolnictwa, żywności i rozwoju obszarów wiejskich” oraz z Koalicją Ratujmy Rzeki, z którą zorganizowaliśmy cykl tematyczny pod nazwą „Rzeczny Uniwersytet„. Było wielu gości z zagranicy, nie tylko z Unii Europejskiej, ale też z krajów naszych wschodnich sąsiadów, z Ukrainy i Białorusi.

O przyszłości Europy, miastach Dóbr Wspólnych, klimacie, rolnictwie i rzekach

W programie, poza otwierającą debatą o przyszłości Europy (z Zieloną Europosłanką Rebeccą Harms, dr Pawłem Kowalem, przewodniczącą Partii Zieloni Małgorzatą Tracz i Michałem Sutowskim z Krytyki Politycznej), w kontekście geopolityki i przyszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego, przygotowaliśmy kilka cykli tematycznych: zmiany klimatu i przygotowania do szczytu klimatycznego COP 24 w Katowicach, Zielona wizja rolnictwa, żywności i rozwoju obszarów wiejskich, Zielona wizja samorządów – sejmików wojewódzkich i miast, w tym transformacja miast w kierunku Dóbr Wspólnych (w ramach międzynarodowego projektu GEF) wreszcie „Rzeczny Uniwersytet„, w partnerstwie z Koalicją Ratujmy Rzeki. Wśród licznych warsztatów i debat eksperckich była też mowa o walce ze smogiem, przyszłości pracy i roli sztuki i artystów w aktywizacji obywateli i transformacji politycznej Polski.

     

Przekraczaliśmy granice

Zielony Letni Uniwersytet 2018 nosił tytuł „Crossing Borders” (przekraczając granice). Miało to wiele znaczeń i podtekstów, bo byliśmy przy samej granicy z Białorusią, blisko granicy z Ukrainą, w krainie wielokulturowości i dialogu języków, kultur i religii. Nasz Zielony gość z Ukrainy Wasyl Baitsym przedstawił nam projekt infrastruktury, która niebawem powstanie w tym regionie, właśnie dla wsparcia dialogu między trzema sąsiadującymi w tym miejscu krajami – Polską,, Białorusią i Ukrainą. Będą to trzy podobne ośrodki sportowo-kulturalne, które będą prowadziły działalność opartą na dialogu międzykulturowym. Może za kilka lat kolejne ZLU będzie mogło odbyć się w jednym z tych ośrodków, kto wie. Ale „przekraczaliśmy też granice” także w kontekście drogi wodnej E40 z Odessy do Gdańska – budując koalicję polsko-białorusko-ukraińską przeciw temu szalonemu przedsięwzięciu, ale też polsko-czesko-niemiecką przeciw podobnej drodze wodnej E30 na Odrze, w ramach „Rzecznego Uniwersytetu”. Zaczęliśmy happeningiem na Bugu – „Siostry Rzeki” Cecylii Malik, artywistki zaangażowanej również w Koalicji Ratujmy Rzeki. Pieśń w obronie rzek, zachowania ich naturalnego charakteru i ich wolności i piękna popłynęła tym razem znad Bugu. Zamanifestowaliśmy w ten sposób nasz sprzeciw przeciw planom użeglownienia Bugu w ramach przyszłej drogi wodnej E40 z Odessy do Gdańska, przywołując też naszą niezgodę na budowę zapór na Wiśle, w tym już zapowiedzianej zapory w Siarzewie.

 

Ponieważ ważną częścią ZLU 2018 było seminarium nt. rolnictwa, żywności i rozwoju obszarów wiejskich, więc w tle mieliśmy kontekst dzików i choroby ASF czyli granicy dla dzikich zwierząt, gdyż rozważano postawienie parkanu długości 1200km wzdłuż naszej wschodniej granicy, przebiegającej zaledwie kilka kilometrów od miejsca gdzie przebywaliśmy.  Ale czy na pewno można stworzyć granicę dla zwierząt dziko żyjących?  Bug jest dziś naturalną granicą państwową, ale dla dziko żyjących zwierząt nie ma przecież granic, narodowości, paszportów…

Pięknie nam to pokazały dzieci, pod kierunkiem wspaniałej Zielonej artywistki Elżbiety Hołoweńko.

     

Była również kwestia geopolityki, o przyszłości Europy, relacji Unii Europejskiej i Polski z Ukrainą i Rosją, groźba nowej zimnej wojny, do której pchają nas Trump i Putin, ale też nasi przywódcy polityczni. O tym, otwierając dzień debat plenarnych, dyskutowali niezwykle ciekawie nasi goście: Zielona Europosłanka Rebecca Harms, były Europoseł dr Paweł Kowal, Michał Sutowski z Krytyki Politycznej i przewodnicząca Partii Zieloni Małgorzata Tracz, z pomocą Bartłomieja Kozka moderującego dyskusję: http://zielonewiadomosci.pl/publikacje/debaty-wywiady/europa-od-nowa/

     

Wreszcie omawialiśmy kwestie zmian klimatu, które nie znają granic, podobnie jak zanieczyszczenie powietrza. Zastanawialiśmy się, z pomocą Katarzyny Ugryn z Fundacji im. Heinricha Boella, wraz z ekipami  Green European Journal i Zielonych Wiadomości, z pomocą ekspertów i aktywistów z Polski i innych krajów, jaki kontent należałoby przygotować w związku ze szczytem klimatycznym COP 24 w Katowicach w grudniu 2018 r. , a następnie debatowaliśmy z pomocą Ewy Sufin-Jacquemart z Fundacji Strefa Zieleni o tym jak my, aktywiści i zielone organizacje, powinniśmy przygotować się do tego tak istotnego dla naszej przyszłości szczytu klimatycznego, jakie przesłanie, w jakiej treści i formie, i czy w ogóle, powinniśmy przekazać polskiemu rządowi sprawującemu prezydencję. Wreszcie Roger ManserAndrew Willoughby z Wielkiej Brytanii dyskutowali o ekonomii i zmianach klimatu, z pomocą Przemka Stępnia.

      

Poruszaliśmy też kwestię globalizacji, która powoduje bardzo szybką ekspansję globalnych korporacji, silniejszych niż państwa, dla których granice de facto nie istnieją. Dotyczy to także naszej żywności i tego w jaki sposób produkowana jest żywność, którą jemy, z jakimi konsekwencjami dla rolnictwa rodzinnego, środowiska i przyszłych pokoleń. Niezwykle ciekawa i wielowątkowa debata „Od rolnictwa przemysłowego do agroekologii i suwerenności żywnościowej„, prowadzona przez Ewę Jakubowską-Lorenz z Fundacji im. Heinricha Boella, z udziałem ekspertów unijnych i polskich od rolnictwa zrównoważonego oraz aktywistów ekologicznych, przedstawicieli kooperatywy spożywczej i ruchu Nyeleni na rzecz agroekologii i suwerenności żywnościowej, wreszcie konwencjonalnego rolnika oraz badaczki z IRWiR PAN, poprzedziła warsztat nt. roślin GMO, tych „tradycyjnych” i tych nowego typu, oraz okrągły stół ekspercki nt. rolnictwa ekologicznego. Odbyło się również spotkanie robocze założycieli Koalicji Żywa Ziemia, na rzecz innej polityki rolnej i żywnościowej w Unii Europejskiej i w Polsce, która wpisuje się w ogólnoeuropejską kampanię Dobra Żywność Dobre Rolnictwo (Good Food Good Farming).

     

Ale my Zieloni przekraczamy też granice tego co jest dominującą rzeczywistością naszych miast. Wraz z ruchami miejskimi skupionymi w federacji Kongres Ruchów Miejskich (Hanna Gill-Piątek, Marcin Gerwin) promujemy transformację miast w kierunku Dóbr Wspólnych, służących mieszkańcom i ich współdecydowaniu o miejscu i przestrzeni ich życia, miast otwartych i tolerancyjnych, w których kobiety mają równy głos. Transformacje te w praktyce pokazaliśmy na przykładzie belgijskiego miasta Gandawy (Dirk Holemans), gdzie rządzący tam Zieloni dokonują wraz z mieszkańcami prawdziwej zielonej rewolucji, oraz katalońskiego El Prat (Sergi Alegre) czy Londynu, który zmienia zieleń miejską w park narodowy (Roger Manser). Wreszcie dr Ludomir Duda zrobił nam wykład o szkodliwości zanieczyszczenia dwutlenkiem węgla powietrza w szkołach i jak temu zapobiegać.

     

Wraz z artywistami walczymy z dewastacją przyrody, z dyskryminacją i cierpieniem zwierząt. Pokazał to panel „Artyści jako agenci zmiany” z Cecylią Malik, Elą Hołoweńko, Joanną Kessler i Michałem Kasprzakiem prowadzony przez Gerta Roehrborna z Fundacji im. Heinricha Boella. Czytaliśmy tez poezję zaangażowaną. Była tez mowa o zieleni w mieście i jak ją chronić (Aleksandra Zienkiewicz i Daniela Grzesińska) , oraz o globalnej odpowiedzialności, klimacie i kobietach poprzez film z festiwalu Afrykamera „Pół roku z bosymi babciami”. Wreszcie było duchowo i muzykalnie bębnem Bena Lazara i gitarą Andrew Willoughby.

Jednym słowem Zieloni swoją polityką, wizją świata i relacją z ludźmi i przyrodą burzą wiele granic. Nasz Zielony Letni Uniwersytet 2018  to pokazał.

      

Dla lokalnej społeczności

Dla lokalnych mieszkańców, głównie dla rolników ekologicznych, przygotowaliśmy w CDR w Grabanowie  spotkanie z pokazem filmu „Plony przyszłości” Marie-Monique Robin, z debatą o agroekologii i rolnictwie ekologicznym.

Wycieczki przyrodnicze inaczej

Zamiast tradycyjnych wypraw przyrodniczych z ekspertkami od koni Martą Nowak i Ewą Krzakowką-Łazuką odwiedzaliśmy w grupach sławną państwową stadninę koni w Janowie Podlaskim, co zakończyło się świetnym i radosnym quizem.

Rzeczny Uniwersytet

W 2016 roku na Zielonym Letnim Uniwersytecie w Ciechocinku pływaliśmy łodziami z ornitologami po Wisle, dyskutowaliśmy z mieszkańcami o bezsensowności budowy zapory w Siarzewie i pomogliśmy położyć pierwsze cegiełki pod Koalicję Ratujmy Rzeki. Tym razem zaprosiliśmy KRR na nasz ZLU. Dzięki Ewie Leś zebrali się aktywiści rzeczni z Polski, Białorusi i Ukrainy, ale też z Niemiec i Szwecji, aby spajać szyki z Koalicją Ratujmy Rzeki i razem walczyć ze szkodliwymi planami budowy dróg wodnych E40 i E30. Dla pokrzepienia serc obejrzeliśmy tez razem film „Damnation” o rozbieraniu starych zapór w USA.

[Dopisek z 2021 roku: Rzeczny Uniwersytet, dzięki Ewie Leś i Coalition Clean Baltic, stał się niezależnym, ważnym, cyklicznym wydarzeniem. Życzymy mu sukcesów i długiego życia!]

     

Szczegółowy program : Program ZLU 2018-07-06

Green Summer Academy „Crossing borders” was organized by the Green European Foundation with the support of the Fundacja Strefa Zieleni, with the financial support of the European Parliament to the Green European Foundation.

Debate on transition of cities towards the Commons was organized as a part of international project „Creating Socio-Ecological Societies through Urban Commons Transition”  by the Green European Foundation with the support of the Fundacja Strefa Zieleni, with the financial support of the European Parliament to the Green European Foundation.

Seminarium „Zielona wizja rolnictwa, żywności i rozwoju obszarów wiejskich” zostało zorganizowane we współpracy z Fundacją im. Heinricha Bölla w Warszawie.

Patronat Medialny: „Zielone Wiadomości”

UWAGA!  Wciąż prowadzimy kampanię crowdfundingową na stronie http://pomagam.pl/ZielonyUniwersytet na ZLU 2019.  Za darowiznę co najmniej 50 zł można otrzymać nagrodę w postaci pięknego artystycznego t-shirtu (z bawełny organicznej i Fair Wear) z grafik naszej uczestniczki Eli Hołoweńko z serii „Ekofeminizm” lub Oli Wasilewskiej z grafiką „Żubrzyce, papieżyce”, a za co najmniej 20zł można dostać piękną przypinkę „Jestem eko-feministką” lub „Zostawcie nam rzeki” z pracami Eli Hołoweńko lub numer „Zielonych Wiadomości” nt. żywności, wsi i polityki rolnej albo angielskie wydanie Zielonych Wiadomości poświęcone katastrofie klimatycznej.

Zrób darowiznę na : http://pomagam.pl/ZielonyUniwersytet i wyślij informację na fundacja@strefazieleni.org jaki prezent chciał-a-byś od nas otrzymać.

     

Fundacja Strefa Zieleni – działamy na rzecz trwałego, zrównoważonego rozwoju Follow us Facebook Twiter RSS