Na górniczym portalu internetowym http://m.nettg.pl czytamy 31 października o sporze w kwestii oczekiwanych nowych regulacji prawnych dotyczących poszukiwania i wydobycia kopalin ze źródeł niekonwencjonalnych, a więc gazu z łupków.
Dowiadujemy się, że istnieje poważny spór między resortami Środowiska i Skarbu państwa, w którym „jednej stronie chodzi o jak najwyższe wydobycie, a drugiej – o jak największe zyski”.
Aby nie było wątpliwości, podejrzenia o złe zrozumienie czy złą interpretację, portal cytuje wypowiedź samego pana wiceministra Środowiska, głównego geologa kraju Piotra Woźniaka.
„Pozostał do rozstrzygnięcia jeden główny dylemat. Doszło do polaryzacji stanowisk między resortem środowiska a skarbu państwa. Na jednym biegunie jest kwestia, czy zmiany mają służyć zwiększeniu wydobycia gazu ziemnego w Polsce. Na drugim biegunie jest stanowisko reprezentowane przez ministra skarbu, który za cel stawia zysk osiągany z wydobywania węglowodorów.”
Potwierdza to jeszcze raz, bez ogródek, hipokryzji i udawania to co Zieloni zarzucają od dawna resortowi ochrony środowiska i o czym pisała przewodnicząca zarządu Fundacji Strefa Zieleni w stanowisku złożonym do Ministerstwa Środowiska w ramach wysłuchania publicznego nt. gazu łupkowego w dn. 8 października w Poznaniu: celem Ministerstwa Środowiska nie jest ochrona środowiska, gdyż Ministerstwo Środowiska „ma doprowadzić do jak najszybszego wydobywania gazu z łupków na jak największą skalę, za pomocą niebezpiecznej dla środowiska technologii szczelinowania hydraulicznego”.
A więc jeszcze raz się pytamy: kto w tym kraju ma dbać przy poszukiwaniu i wydobyciu gazu łupkowego o ochronę środowiska ?Odpowiedź jest jasna: obywatele i organizacje pozarządowe, a także odważni samorządowcy – tylko wspólnym wysiłkiem i odwagą możemy zatroszczyć się o ochronę regionów położonych na skałach łupkowych przed trwałym zatruciem ich wód, gleb i powietrza groźnymi chemikaliami i gazem, zagrażającą innym użytkownikom eksploatacją zasobów wody, konfiskatą ziemi rolnej pod parcele wydobywcze i drogi dojazdowe, dewastacją pejzażu – na całe dziesięciolecia, z nieznanymi jeszcze skutkami dla aktualnych i przyszłych mieszkańców tych terenów.
http://m.nettg.pl/news/115066/miedzy-nami-ministrami-czyli-spor-o-gaz-lupkowy