GEF

cze03

Dołączamy do debaty GEF nad bezwarunkowym dochodem podstawowym

26 maja br. miał miejsce webinar nt. idei bezwarunkowego dochodu podstawowego (BDP, ang. UBI – unconditional basic income), zatytułowany „Z UBI mniej byśmy się bali koronawirusa„, zorganizowany przez europejską zielona fundację Green European Foundation (GEF), w partnerstwie z Fundacją Strefa Zieleni i w ramach oddolnej inicjatywy „Wspólnota Idei”, łączącej wiele organizacji i ruchów promujących zielone wartości i zieloną wizję świata. Gośćmi spotkania byli: Susanne Rieger, François Denuit, i Wojciech Kłosowski, spotkanie prowadziła Ewa Sufin-Jacquemart.

Następny międzynarodowy webinar o BDP odbędzie się 26.06.2020 o 18:00, pt. „Między teorią a praktyką – eksperymenty z dochodem podstawowym„.

Susanne Rieger, współ-prezeska GEF i liderka międzynarodowego projektu poświęconego BDP, przedstawiła fundację polityczną GEF i wyjaśniła dlaczego GEF od 2017 roku studiuje i debatuje nad koncepcją dochodu gwarantowanego. W przeciwieństwie do partii skupionych na natychmiastowych odpowiedziach na istniejące problemy i potrzeby, dostosowujące się do aktualnego stanu prawnego i stanu świadomości ludzi, misją fundacji politycznej takiej jak GEF jest analizowanie i eksplorowanie rozwiązań przyszłości zgodnych z promowanymi wartościami.

Dowiedzieliśmy się m.in., że Green European Foundation – wraz z wieloma partnerskimi zielonymi organizacjami w różnych krajach UE, jak też z Europejską Federacją Młodych Zielonych FYEG i  ekipą Green European Journal wydawaną przez GEF – studiuje od 2017 roku zagadnienie bezwarunkowego dochodu podstawowego, porównuje debaty i eksperymenty nad BDP w różnych krajach UE oraz możliwości wdrożenia podobnego rozwiązania na poziomie unijnym. Susanne wspomniała o licznych materiałach wypracowanych dotychczas w ramach tej współpracy, m.in. o kilku opublikowanych przez GEF raportach, a przede wszystkim: European Green Perspective on Basic Income. Wiele ciekawych artykułów i wywiadów opublikował też Green European Journal.

Trzeba obalać mity i obawy

W czasach sprzyjających kryzysom, coraz większych nierówności, niepewności i chaosu, a równocześnie automatyzacji i postępu technicznego, trzeba poszukiwać nowych rozwiązań, które dadzą ludziom poczucie bezpieczeństwa, stabilności i oddadzą im godność. BDP jest taką próbą. Potrzebna jest szeroka debata w UE, trzeba włączyć w nią jak najwięcej obywateli i obywatelek, aby zmieniać świadomość ludzi, wykazać realizm proponowanych rozwiązań i poprzez eksperymentowanie obalić różne mity i obawy. Pandemia koronawirusa wykazała, że jest pilna potrzeba dyskusji i działań.

Susanne Rieger skomentowała m.in. najbardziej znaczący eksperyment BDP w UE, w Finlandii. „Wbrew wielu komentarzom fiński pilotaż wcale nie był porażką, wręcz przeciwnie, obalił jedną z istotnych obaw, że wypłacanie ludziom gwarantowanego dochodu spowoduje lenistwo i ludzie przestaną pracować. Okazało się to nieprawdą. Beneficjenci BDP nieznacznie więcej podejmowali pracę niż grupa kontrolna, nie otrzymująca tej dywidendy, a jednocześnie deklarowali większe zadowolenie z życia”, powiedziała.

Czym jest bezwarunkowy dochód podstawowy?

François Denuit przedstawił w skrócie najważniejsze charakterystyki BDP, wyjaśniając różnice między BDP a dochodem minimalnym. BDP jest wypłacany jednostkom wg kryteriów indywidualnych, a nie, jak dochód minimalny, gospodarstwom domowym. Dostają go wszyscy członkowie danej społeczności i raczej dotyczy to mieszkańców niż obywateli. Jest to świadczenie bezwarunkowe, czyli nie jest poddane ani obowiązkowi pracy, szkoleń czy pułapom dochodu, jak to jest z dochodem minimalnym. Od urodzenia do śmierci każdy dostaje pewną kwotę (może być niższa dla dzieci), bez względu na to co się w jego życiu wydarzy.

A gdyby UE dawała nam wszystkim pieniądze?

François przedstawił również zalety koncepcji europejskiego BDP, wypłacanego, szczególnie w sytuacji głębokiego kryzysu jak w tej chwili, bezpośrednio z budżetu UE wszystkim mieszkańcom Unii Europejskiej, w różnych wysokościach, w zależności od siły nabywczej euro w danym kraju. Philippe Van Parijs, belgijski propagator i teoretyk BDP, proponował kwotę 200 EUR średnio dla UE, co by w Polsce wynosiło np. 100 EUR, a w Danii 270 EUR. Kumulowało by się to z różnymi świadczeniami w krajach członkowskich.

„Europejski BDP kompensowałby niedokończoną integrację europejską, gdzie systemy socjalne pozostały prerogatywami państw członkowskich, różnice między krajami są bardzo duże – zarówno filozofii jak i wysokości świadczeń,  istnieje więc rodzaj rywalizacji między krajami w tej kwestii”, powiedział. BDP jako świadczenie bezwarunkowe nie wymagał by jego zdaniem zharmonizowania polityk społecznych w UE,  natomiast zmniejszył by poziom biedy oraz wsparłby zdolności świadczeniowe najmniej zamożnych państw członkowskich lub państw strefy euro gdy jeden z krajów tej strefy dotknięty jest kryzysem co może „zarazić” inne kraje. Dziś w kryzysie koronawirusa wszystkie kraje są dotknięte, ale potrzeba solidarności nadal istnieje.

Skąd wziąć pieniądze?

UE rozdystrybuowała by w ten sposób własne środki połączone z mechanizmem integracji europejskiej, pozyskane np. z podatków takich jak VAT, podatek korporacyjny, podatek od transakcji finansowych czy podatek węglowy, lub też z wkładów krajowych w ramach polityki solidarnościowej. Jest to oczywiście politycznie bardziej delikatne, bo kraje północnej i zachodniej Unii są płatnikami netto, natomiast kraje południowej i wschodniej Unii są beneficjentami netto. Tyle, że tutaj mieszkańcy wszystkich krajów byliby beneficjentami.

BDP jako rodzaj „eurodywidendy” podniósł by zaufanie i przybliżył Unię Europejską jej obywatelom i obywatelkom, legitymizował by w dotykalny, materialny sposób Unię w oczach jej mieszkańców.

Jak to wdrożyć?

Co do administracyjnej wykonalności,  proponowane jest, aby do dystrybucji BDP została by stworzona specjalna agencja na poziomie unijnym, która albo dokonywała by bezpośrednich płatności do obywateli, np. na podstawie rejestrów pomocy społecznej, albo przekazywałaby do każdego kraju kwotę do redystrybucji i samą redystrybucją do obywateli zajęłyby się państwa członkowskie. Wprowadzenie europejskiego BDP powinno być wprowadzone większością kwalifikowaną państw członkowskich, ewentualnie na zasadzie dobrowolności, zachęcając wszystkie kraje do przystąpienia do projektu.

Czas kryzysu sprzyja eksperymentom

„Wydaje się, że jeszcze nie jesteśmy gotowi na wprowadzenie europejskiego BDP, ale czas kryzysu sprzyja eksperymentom. Jednym z nich jest idea „luzowania ilościowego” Europejskiego Banku Centralnego, polegająca na tym, żeby jednorazowo wykorzystać możliwość tworzenia waluty przez Europejski Bank Centralny, aby dać paliwo gospodarce europejskiej. EBC miał by wykupywać od banków zasoby, aby zwiększyć ich płynność finansową i uwolnić zdolność kredytową. Takie rozwiązanie mogłoby jednakże wesprzeć spekulacyjne banki finansowe i zwiększyć nierówności, zamiast wesprzeć realną gospodarkę. Przekazanie pieniędzy ludziom dzięki BDP daje ten efekt. Innym pomysłem jest europejskie świadczenie rodzinne na każde dziecko”, wyjaśnił François Denuit.

Pilotaż jest potrzebny, ale nie mówi wszystkiego

Co do BDP, bardzo ważne byłoby przeprowadzenie europejskiego pilotażu, który objął by kilka krajów według podobnych reguł, gdyż dotychczas mamy rozproszone różnorakie formy badań, w każdym kraju inne. Kryzys koronawirusa mógłby być dobrą okazją do zainicjowania takiego pilotażu. Powinien powstać europejski fundusz społeczno-innowacyjny do finansowania tego rodzaju eksperymentów. Wzbudziło by to zainteresowanie mediów oraz dostarczyło danych do porównań. Są co prawda pewne ograniczenia pilotaży, po pierwsze czasowe. Potrzeba czasu, żeby stwierdzić jakie będą zmiany w zachowaniach i decyzjach życiowych ludzi. Ograniczeniem dotychczasowych eksperymentów jest także to, że grupy są niewielkie. Czasem udział jest dobrowolny, zwykle programy dotyczą grup losowych, ale tylko tych osób, które już otrzymują pomoc socjalną, np. zasiłek dla bezrobotnych. W grupach pilotażowych mamy więc ludzi, którzy są w gorszej sytuacji niż większość ludzi w społeczeństwie. Są też problemy z implementowaniem rezultatów z jednego kraju do drugiego. Musimy więc być ostrożni jeśli chodzi o rezultaty dotychczasowych programów pilotażowych, choć są one wciąż interesujące.

Trzeba uwiarygodnić BDP

Wojtek Kłosowski bardzo pozytywnie ocenił propozycję przekazywania bezpośredniego funduszy przez Unię Europejską na konta obywateli i obywatelek, bez pośrednictwa państw członkowskich. W krajach takich jak Polska czy Węgry, gdzie populistyczne rządy próbują podważyć zaufanie obywateli do Unii, miałoby to kapitalne znaczenie. Najłatwiej jest bowiem podważyć zaufanie do Unii tych grup, które potencjalnie najbardziej by skorzystały z europejskiego BDP. Byłby to silny bodziec do utrzymania spójności europejskiej. Bardzo dobrze, że słyszymy jak pogłębiona jest dyskusja w innych krajach, gdyż w Polsce dyskusja się skupia na realiach budżetowych. A my nie wiemy tak naprawdę jakie są możliwości budżetowe, bo mamy poczucie, że nie do końca możemy ufać danym oficjalnym. Mogłoby się okazać, że możliwości wprowadzenia BDP w Polsce są bardzo ograniczone, że byłaby to bardzo niewielka kwota. Niektóre szacunki mówią, że mogłaby to być kwota rzędu 50 – 80 euro. Żeby wciągnąć więcej ludzi w debatę o tym pomyśle, trzeba pokazać, że pewne jego warianty są na pewno realne finansowo. Musimy pokazać gdzie są pieniądze.

W Polsce niektórzy żądają europejskiego BDP, inni wręcz przeciwnie

W sesji pytań i komentarzy uczestników przedstawiono m.in. polską inicjatywę pracowników akademickich „Pacjent Europa”, którzy apelują do władz Unii i państw członkowskich o działania na rzecz powstrzymania pandemii i wywołanego przez nią kryzysu, w tym wprowadzenie tymczasowego, co najmniej trzymiesięcznego zasiłku kryzysowego wypłacanego bezpośrednio z budżetu Unii do kieszeni obywateli Unii. Susanne Rieger bardzo pozytywnie odniosła się do tej propozycji. Uważa, że François Denuit słusznie wykazał, że pilotaże krajowe mają swoje ograniczenia. Dlatego aktualny kryzys jest bardzo dobrą okazją do przeprowadzenia pilotażu BDP właśnie na poziomie europejskim, przez sześć miesięcy lub rok. Byłoby to impulsem do debaty medialnej we wszystkich krajach. Jest przekonana, że byśmy się wówczas przekonali, że BDP jest bardzo dobrym narzędziem, które powinno być wprowadzone na stałe.

Uczestniczący w roli widza Jarosław Wocial przedstawił działające od sześciu lat stowarzyszenie Polska Sieć Dochodu Podstawowego, którego jest współzałożycielem  oraz własną interesującą koncepcję Gwarantowanego Minimum Życiowego, opartego na idei prawa każdego obywatela do gwarantowanego przez państwo debetu na rachunku bankowym wysokości kwoty wolnej od zajęcia komorniczego. Pan Wocial bardzo krytycznie odniósł się natomiast do idei europejskiego BDP, jednakże wydaje się, że jego krytyka opiera się na nieuzasadnionych argumentach i warto byłoby kontynuować przerwaną z braku czasu dyskusję.

Co dalej?

Uczestnicy webinaru wzięli udział w ankiecie, dzięki której wybrali pięć tematów z pośród dwunastu zaproponowanych przez organizatorów, które zostaną pogłębione i poddane dyskusji w kolejnych czterech wydarzeniach wokół bezwarunkowego dochodu podstawowego i polityki społecznej w czasach chaosu i niepewności. Wybrane tematy to:

  1. Między teorią a praktyką – eksperymenty BDP
  2. Różne pomysły na finansowanie BDP
  3. Jeśli nie BDP to co – na czasy wielkich niepewności i zawirowań?
  4. Jak wpływać na postrzeganie BDP przez szeroką publiczność w Polsce i UE?
  5. Czy BDP może ułatwić zieloną transformację?

Jakie wnioski?

Wojciech Kłosowski podsumowując to pierwsze spotkanie z cyklu poświęconego dochodowi gwarantowanemu. Uznając celowość europejskiego pilotażu BDP powiedział: „Wykorzystując pandemię koronawirusa, równolegle ze staraniami o pilotaż europejski, musimy bardzo wzmocnić dyskusję edukacyjną, żeby wyników tego pilotażu nie przekładać jeden na jeden do wszystkich skutków jakich należy się spodziewać po BDP, bo pewnych skutków po krótkim pilotażu nie będzie, postawy ludzi się zmieniają powoli. Najdłużej to trwa u tych, którzy są najgłębiej wykluczeni, którzy mają głęboko naruszone zasoby wiary we własne siły. Potrzebna jest ogólnoeuropejska debata, wielowątkowa, w której jest również miejsce na koncepcję debetu bankowego zamiast transferu gotówki”.

—————————————————————————————–

Publikacje GEF dotyczące tematu bezwarunkowego dochodu podstawowego: European Green Perspective on Basic Income,  Constraints Against and Prospects Towards the Implementation of the Basic Income in Greece Within the Crisis,  Basic Income Model of the Finish Greens oraz ostatnio  Basic Social Security 2030 (dotyczący zielonego modelu przyszłości dla systemu opieki społecznej w Finlandii), jak również raport z Kongresu Światowej Sieci Dochodu Podstawowego (BIEN) w Tampere, 2018:  Chicken or Egg – Basic Income Earth Network (BIEN) Congress Summary

This project is organised by the Green European Foundation with the support of Fundacja Strefa Zieleni and with the financial support of the European Parliament to the Green European Foundation.

sty23

Na konferencji „W kierunku nowego klimatu” mówiliśmy o różnych aspektach koniecznej transformacji energetycznej

Na szczycie klimatycznym COP 24 w Katowicach nie mogło zabraknąć Zielonej rodziny. Zieloni stoją na całym świecie na pierwszej linii politycznej walki o jak najambitniejszą, najszybszą i najdalej posuniętą dekarbonizację gospodarek, odejście od paliw kopalnych, radykalną obniżkę emisji gazów cieplarnianych, jednym słowem o wielką transformację. Musi być ona jednakże sprawiedliwa – zarówno dla krajów ubogich, które ponoszą najcięższe skutki zmian klimatu spowodowanych przez kraje zamożne, jak i wewnątrz krajów rozwiniętych, aby nie zostawić bez wsparcia regionów i grup ludzi związanych z wydobyciem paliw kopalnych i produkcją z nich energii. Powiedziała o tym Lucile Schmid, reprezentująca Green European Foundation , otwierając 11 grudnia 2018 roku całodniową konferencję „Towards a New Climate”. Konferencja miała miejsce w Katowicach w niezwykłym miejscu, położonym w sławnej pokopalniej dzielnicy Nikoszowiec – Galerii Szyb Wilson umiejscowionej w dawnym szybie kopalnianym, przerobionym na centrum sztuki i artystów.

Green European foundation zorganizowała konferencję z pomocą zielonych fundacji i think-tanków partnerskich: Fundacji Strefa Zieleni, warszawskiego przedstawicielstwa Fundacji im. Heinricha Boella, francuskiej Fondation de l’Ecologie Politique oraz dwóch brytyjskich think-tanków: Green Economics Institute z Oxfordu i londyńskiego Green House, oraz przy współpracy z grupą Zieloni/WSE w Parlamencie Europejskim i z ogólnoświatową siecią  Global Greens.

Konferencja miała na celu poddać Zielonej krytycznej ocenie polską strategię klimatyczno-energetyczną i pokazać inne możliwości i rozwiązania. Transformacja jest bowiem konieczna, biorąc pod uwagę postanowienia Porozumienia Paryskiego i alarmujący apel naukowców, którzy za pośrednictwem IPCC ostrzegają, że tylko radykalne zmiany w ciągu najbliższych dwunastu lat i całkowita dekarbonizacja do połowy stulecia mogą nas uchronić przed wielką klimatyczną katastrofą. Zasygnalizowała to reprezentująca Fundację Strefa Zieleni Ewa Sufin-Jacquemart.

Małgorzata Tracz, przewodnicząca Partii Zieloni, w swoim wystąpieniu powitalnym zwróciła natomiast uwagę na szansę, jaką jest dla nas szczyt klimatyczny w Polsce:

„Mamy szczęście w nieszczęściu, że gościmy COP po raz trzeci – w kraju, który nie działa na rzecz klimatu. Szczęście polega na tym, że opinia publiczna dowiaduje się więcej o ochronie klimatu. My jako Zieloni od zawsze postulowaliśmy ochronę klimatu. Jako pierwsi w Polsce zwracaliśmy uwagę na potrzebę ochrony powietrza, smogu, który teraz przebija się do mainstreamu. Szkoda, że informacje o szczycie nadal pojawiają się w formie ciekawostki, sensacji, ale dobrze, że pojawiają się w ogóle.” – mówiła Małgorzata Tracz.

Wystąpienie wprowadzające wygłosił Bas Eickhout, Eurodeputowany z grupy Zieloni/WSE w Parlamencie Europejskim i kandydat Europejskich Zielonych , parytetowo ze Ska Keller, na przewodniczącego Komisji Europejskiej.

Powiedział, że to właśnie zmiany klimatu doprowadziły go do polityki. Badał je wiele lat, ale widział, że politycy nie zauważają problemu, więc zdecydował się włączyć do polityki, żeby walczyć z tym problemem. Przypomniał raport IPCC wzywający ludzkość, a przede wszystkim polityków, do natychmiastowego działania. Bas Eickhout zwrócił też uwagę, że zmiany klimatu to także problem jakości powietrza i bezpieczeństwa energetycznego, co dotyczy także Polski.

Media jego zdaniem nie nadają wystarczającej rangi problemowi. Pokazują cały czas francuskie „żółte kamizelki”, ale gdy marsz dla klimatu w Paryżu przyciągnął więcej ludzi niż było żółtych kamizelek nie pokazały tego. Podobnie gdy w Brukseli było 75 tysięcy ludzi maszerujących dla klimatu.

Bas Eickhout nie miał złudzeń co do ambicji szczytu klimatycznego pod polską prezydencją. “Kraje rozwijające się będą naciskać na finanse i jakieś porozumienie zostanie osiągnięte. Ale co z prawdziwymi ambicjami? Co z prawdziwymi działaniami?”, dopytywał się z ekspresją. “Prezydencja będzie szczęśliwa jeżeli ustalą jakiś pakiet reguł, nawet jak będzie on mało znaczący. Na pewno myślą już o nazwie wpadającej w ucho, jak “Katowicki Pakiet Reguł”. Ale transformacja energetyczna jest w drodze I jest nie do zatrzymania. Na początku nikt nie wierzył, że energie odnawialne mogą zmienić sektor energii, ale to się dzieje: OZE konkurują a nawet wygrywają konkurencję z paliwami kopalnymi” powiedział.

Zwrócił też uwagę na wielkie koszty utrzymania starego systemu i dotacje, na których się opierają kopalnie węgla. “Utrzymywanie kopalń węgla jest głupie, zauważył, zarówno ze względów środowiskowych jak ekonomicznych.”

Holenderska partia Zielonych nazywa się GroenLinks czyli Zielona Lewica, ponieważ wierzy, że ekologia musi iść w parze z troską o społeczeństwo. Transformacja musi być sprawiedliwa, z dbałością o aspekty społeczne.

Trzeba też rozmawiać o atomie. “To dość zabawne, powiedział, że polski rząd twierdzi, że energie odnawialne są zbyt skomplikowane dla ich kraju, a jednocześnie pchają w stronę energetyki jądrowej, która jest znacznie cięższą technologią, do tego coraz droższą. Na dodatek pójście w kierunku energetyki jądrowej może oznaczać dla Polski uzależnienie się energetyczne od Rosji, co trzeba rozważyć.”

Co do tzw. ujemnych emisji, stwierdził, że im dłużej czekamy, tym bardziej stawiamy na nieznane, niesprawdzone technologie geoinżynieryjne. Więc z każdej perspektywy – środowiskowej, ekonomicznej, społecznej czy technologicznej, jego zdaniem działanie ma sens już teraz.

Roger Manser z Wielkiej Brytanii zwrócił uwagę, że nie tylko kwestie energii są istotne, bo największe znaczenie ma zmiana społeczna, szczególnie w Polsce. Trzeba zrewidować sposób w jaki się buduje I utrzymuje szkoły, szpitale, organizuje transport i inne przyzwyczajenia. Co unijna polityka na to? zapytał.

To jest wystarczająco przemyślane w Unii”, odpowiedział Bas Eickhout. Jego zdaniem zarówno w transporcie jak i w ogrzewaniu mieszkań będziemy potrzebować elektryfikacji. Dlatego najpilniej potrzebujemy zmian w sektorze energetycznym. Ale potrzebna jest też transformacja przemysłowa, potrzeba jest do tego dużo mądrzejszej ścieżki zmian dla przemysłu. Oczywiście potrzebne są zmiany w świadomości ludzi, ale one już zachodzą, np. w Holandii, we Francji liczba samochodów maleje.

Prawdopodobnie najtrudniejszą kwestią zdaniem Basa Eickhouta jest rolnictwo. Obowiązuje logika “im więcej produkuję z ha tym lepiej”, co prowadzi do specjalizacji I długiego łańcucha dostaw. Ta logika musi ulec zmianie. “Potrzebujemy zmian we wszystkich
dziedzinach życia, ale najważniejszy jest mimo wszystko sektor energii”, stwierdził. 

Francuska Zielona polityczka Lucile Schmid zapytała o naukę. “Widzimy już teraz, że raport IPCC najprawdopodobniej nie zostanie przyjęty w negocjacjach COP 24. Jak więc zrównać politykę z nauką?”

Media szukają sensacji, odpowiedział Bas Eickhout, nie przejmował bym się tym za bardzo.  Wyjaśnił, że raport IPCC został przyjęty przez wszystkie kraje jeszcze w listopadzie. Teraz Arabia Saudyjska, Rosja I inni potentaci paliw kopalnych się kłócą o sformułowanie. „Niech “odnotowują” jeżeli tylko pozostałe kraje podejmą działania! Ale EU płaci codziennie milliard dolarów Arabii Saudyjskiej I Rosji
za ropę I to musimy zmienić!”, powiedział Bas Eickhout kończąc dyskusję.

cd nastąpi…

 

 

Fundacja Strefa Zieleni – działamy na rzecz trwałego, zrównoważonego rozwoju Follow us Facebook Twiter RSS